WIADOMOŚCI

Pietrow liczy na ukończenie wyścigu o GP Malezji
Pietrow liczy na ukończenie wyścigu o GP Malezji
Witalij Pietrow z różnych przyczyn nie najlepiej rozpoczął swoją przygodę z Formułą 1. W Bahrajnie na skutek awarii zawieszenia nie dojechał do mety. W Australii już na początku wyścigu popełnił błąd i musiał się wycofać. Teraz liczy na kontynuację cennej nauki i pokonanie pełnego dystansu wyścigu.
baner_rbr_v3.jpg
Witalij, Twój wyścig w Melbourne zakończył się przedwcześnie, ale co sądzisz o swoim pierwszym ulicznym wyścigu w F1?
„Lubię ten tor. Był nieco nierówny i wymagający, jak większość torów ulicznych. Mokre warunki pogodowe także sprawiły że było interesująco, a pierwsze okrążenia naprawdę sprawiały mi przyjemność. Szkoda, że odpadłem tak wcześnie, ponieważ uważam, że mogłem walczyć o punkty. Mimo że jestem rozczarowany, nadal potrafię wyciągnąć sporo pozytywów z tego weekendu, ponieważ oczywiste jest, że mamy konkurencyjny bolid z dużym potencjałem, a moim celem jest wyciągnięcie z niego maksimum w Malezji.”

Czy łatwiej Ci się pracuje z zespołem i przy ustawieniach bolidu?
„F1 to ciągłą nauka, ale czuję że za każdym razem, gdy wsiadam do bolidu poprawiam się. Po dwóch wyścigach mam więcej doświadczenia i lepiej rozumiem jak pracować z zespołem i poprawić auto. W trakcie sezonu będę to robił coraz lepiej, gdyż jest spora różnica między F1 i GP2.”

Jak jest jeżeli chodzi o balans R30? Jakie mocne strony widzisz w tym momencie w bolidzie?
„Bolid jest w ogólności dobrze zbalansowany, równy w osiągach i stabilny w zakrętach, co sprawia że jest łatwy w prowadzeniu, ale nadal potrzebujemy więcej przyczepności, aby zbliżyć się do czołówki. Będziemy mieli kilka ulepszeń aerodynamicznych w Malezji, które powinny nam dodać nieco osiągów.”

Czego spodziewasz się po Sepang?
„To tor, który już znam z GP2, więc nie będę tracił czasu na uczenie się go w piątek, co oznaczać będzie, że będę mógł się koncentrować na odnalezieniu dobrych ustawień i rozwoju opon. Liczę, że będę w stanie ukończyć wyścig, co musi być moim celem, gdyż ważne jest przejechanie jak największej ilości kilometrów i doświadczenie płynące z pokonania pełnego dystansu wyścigu. Wynik Roberta w Melbourne pokazał, że auto ma potencjał i miejmy nadzieję, że zdobędę swoje pierwsze punkty wkrótce.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

67 KOMENTARZY
avatar
nomadwcm

29.03.2010 15:35

0

Zna tor więc może zdobyć jakieś punkty oby start miał udany


avatar
mirek115301

29.03.2010 15:36

0

oby tak się stało...


avatar
michael151

29.03.2010 15:38

0

W kontrakcie Pietrow ma napisane, że musi zdobyć co najmniej 50% punktów Kubicy. Powodzenia


avatar
krystianxp

29.03.2010 15:46

0

jesli teraz nie skonczy wyscigu bede go nazywal PIQUET z WYBORGA


avatar
-Zarathustra-

29.03.2010 15:47

0

To zabawne bo Kubica ciągle powtarza, że ich bolid konkurencyjny z czołówką wcale nie jest. Oj Pietrov wyślij lepiej mamę do domu i nie popełniaj więcej błędów, które cię od razu eliminują z wyścigu.


avatar
nomadwcm

29.03.2010 15:54

0

Dopiero dwa wyścigi za nami a wy już przekreślacie Petrova


avatar
Shotgun

29.03.2010 15:55

0

Ucz się Witalij, ucz i zdobywaj doświadczenie. Niech wreszcie zobaczę jak przejeżdżasz cały dystans wyścigu.


avatar
masseter

29.03.2010 15:57

0

Pietrow w kontrakcie ma napisane,że musi on zdobyć w sezonie 2010 przynajmniej 25% punktów, które zdobędzie Robert Kubica a nie 50%.


avatar
modafi

29.03.2010 16:04

0

@5. -Zarathustra- Petrov nie napisał, że bolid jest konkurencyjny w czołówce, tylko, że jest konkurencyjny na tyle by pozwolić na walkę o punkty.


avatar
robtusiek

29.03.2010 16:12

0

Patrząc na Pietrowa nie jest tak źle, jest chłopak naprawdę dobry, czyli świetne starty oraz niezłe tempo wyścigowe, wyeliminowanie błędów i będzie gitara. Chodź nie podoba mi się w Renault że trochę eksperymentują na Pietrowie, wypuszczenie go na twardej mieszance to nie było zbyt przemyślane, przypuszczam że chcieli aby Pietrow dojechał już do mety na tych oponach, Kubica miał w planach zjazd na swój drugi pit stop jak się okazało (i dobrze dla Kubicy), zmienili strategię i dojechał na miękkich. Można było tak zrobić z Pietrowem, ale nie zrobili więc, ponoszą część winy za to że Pietrow skończył w piaseczku.


avatar
MontyF!F!

29.03.2010 16:15

0

Jest bardzo słabym kierowcą a te mega starty to tylko zasługa tego że ma w bolidzie 150 kg paliwa. Inne zespoły mają około 180-200 i taka cał prawda. Plus kolizje które udało mu sie omijać w taki sposób że inni musieli hamować a Petrov nie. Jak Renault nie poprawi bolidu na tyle żeby był przed Mercedesem w Kwalifikacjach to nie widzę gościa z wieloma pkt.


avatar
fezuj

29.03.2010 16:23

0

1. nomadwcm - akurat start Witja ma jeden z najlepszych w stawce tylko potem nieco "procesor" mu się grzeje i system wraz z obudową ląduje u mechanika albo w piaskownicy. Jak zacznie troszkę myśleć to punkty ma jak w banku bo stać go na to.


avatar
wafel

29.03.2010 16:25

0

Jeszcze nie widziałem żadnego całego wyścigu w jego wykonaniu. Początki ma dobre. To, że wyleciał na zakręcie w bardzo trudnych warunkach nie świadczy o tym, że jest słabym kierowcą. Wielu wyleciało w tym wyścigu, tylko niektórzy mieli więcej szczęścia. Pamiętam pierwszy wyścig Kubicy w deszczu i chyba, że 3 razy był poza torem. A start w Australli to chyba miał najlepszy ze stawki. Wystrzelił jak z procy i wciągnał z 6 bolidów przed pierwszym dochamowaniem


avatar
wafel

29.03.2010 16:26

0

dohamowaniem*


avatar
skidmarks

29.03.2010 16:40

0

Jest dobry a porównanie go z Pampersinio Piuruetem jest nie sprawiedliwe. Zobaczcie tą gwiazdę Hulkanberg czy jak mu tam...


avatar
Musashi

29.03.2010 16:47

0

Pietrek przyjął złą strategię swojego debiutu w F1. Chciał od razu pokazać kozaka i jak większość kozaków wyleciał za każdym razem z trasy. A powinien jechać spokojnie na ukończenie wyścigu. I teraz gdyby tak zrobił, to mógłby mówić, ok uczyłem się, nie zdobyłem dotąd punktów, ale ukończyłem dwa wyścigi i teraz moim celem są pierwsze punkty. A tak to dał ciała i będzie coraz większy stres, że jak nie ukończy trzeciego z rzędu, to się szefowie w Renault zaczną denerwować. Obstawiam jednak, że Witja nie zmądrzeje i trzeci raz z rzędu wyleci z toru. Choć życze mu jak najlepiej i chciałbym się mylić...


avatar
Moralez

29.03.2010 16:52

0

Będzie dobrze Witek, tylko przestań traktować wyścig jak bitwę pod Leningradem


avatar
rafekf1

29.03.2010 16:57

0

Ja bardzo liczę na Witka i mam wielką nadzieje, że już w Malezji zdobędzie swoje pierwsze punkty w F1. Po ostatniej niedzieli tylko jego punktów zabrakło do pełni szczęścia. Wydaje mi się, że ma chłopak potencjał do tego by regularnie wzbogacać konto RF1 .... i bynajmniej nie chodzi mi o konto bankowe ;))


avatar
matito

29.03.2010 17:38

0

No ja myślę bo widać że się stara i mam nadzieją że ukończy wyścig i zdobędzie choć 1 pkt. Wtedy przestał by zajmować to paskudne końcowe miejsce zwłaszcza że niewielu kierowców ma pkt. Liczę na niego tylko niech znów nie przedobrza i nie przesadza z prędkością w wyścigu. Wtedy będzie git :)


avatar
Jaro75

29.03.2010 17:38

0

Nic do niego nie mam ale nie podoba mi się jego gadanie o nie wiem jak wielkim potencjale Reni.Może się mylę ale gada tak jakby Renia w Australii sama jechała !! Jak dla mnie to samochód nadal niestety jest słaby a wynik ten to 85% zasługa Roberta który jest geniuszem kierownicy i jedynie czego mu brakuje to tak szybkiego bolidu jak On sam.


avatar
dakob2

29.03.2010 17:41

0

Konkurencyjny portal mówi o tym że Kubica złamał przepisy wyjeżdżając od swoich mechaników tóż przed de la Rossąi mógł być za to ukarany np przejazdem przez pit lane!


avatar
kodi2208

29.03.2010 17:48

0

Teraz Petrov liczy na dojechanie do mety,a przed rozpoczęciem sezonu mówił,"że to może kubica bedzię numerem 2"


avatar
cyk

29.03.2010 18:34

0

11. MontyF!F! Mało wiesz i piszesz głupoty. Uwierz mi na słowo że rożnica na starcie nie wynosi 30-50 kg. Jest to o wiele mniej. Nie wyciągaj głupich wniosków że jest słabym kierowcą bo nie masz do tego prawa ani żadnych podstaw 21. dakob2 Tak to prawda. Mechanicy Renault w boksie złamali przepisy(sam to widziałem i było dość groźnie) 22. kodi2208 Pietrov powiedział to pół-żartem(przeczytaj cały wywiad z nim to zrozumiesz)


avatar
jerzyatut

29.03.2010 18:34

0

No cóż, na razie mu nie idzie, ale potencjał chyba jest - musi się nauczyć panowania nad emocjami, chyba za bardzo chce szybko coś osiągnąć. Ale jest w porządku w stosunku do Roberta, widać zna miejsce w szeregu. Moim zdaniem będzie lepszym partnerem od Nicka, który (przy całym szacunku do umiejętności) wygadywał wiecznie głupoty. I źle na tym wyszedł - chwalił siebie, a zatrudnienie znalazł Robert, mimo lepszego wyniku punktowego Nicka. Oby tak dalej, i życzyć należy i Robertowi i Witalijowi dobrych wyników.


avatar
marcin20

29.03.2010 18:53

0

Teraz już musi dojechać do mety, nie ma innej opcji. Dobrze wróży, że kierowcy w pozytywny sposób wypowiadają się o bolidzie.


avatar
senna1994

29.03.2010 18:55

0

Nie jest tak zle jest dosyć szybki,dobrze startuje popełnia błędy normalne dla nowicjusza z czasem wszystko załapie myślę że niedługo zacznie zdobywać punkty.Podobno w Malezji ma padać więc bedzie mu ciężko zdobyć punkty ale życzę mu jak najlepiej


avatar
orto

29.03.2010 18:58

0

11. MontyF!F! Twierdzisz, że Pietrow jest słabym kierowcą i podważasz swą teorię następującą wypowiedzią "kolizje które udało mu sie omijać w taki sposób że inni musieli hamować". 13. wafel . A ile widziałeś wyścigów w wykonaniu Pietrowa? Ja tylko dwa :-) Uważam, że jest facet z jajem ale dajcie mu szansę by nieco się przyzwyczaił, opanował nerwy i myślę, że "zatrybi" już niedługo.


avatar
Oski9191

29.03.2010 19:13

0

Mam nadzieje że nauczy sie panować nad emocjami bo Hamiltonowi nadal nie zawsze to wychodzi... Myślę że jest w stanie zapunktować w niedzielę bo zna tor więc może nie wypadnie a w deszczu jeździł sporo;)


avatar
lechu55

29.03.2010 19:29

0

Pietrow ma bardzo dobry start. Umie wykorzystac zamieszanie i przecisnąc sie nieco do przodu. Jednak duz pracy przed nim. W Australii zarowno w kwalifikacjach jak i w wyscigu zabraklo mu opanowania nerwow. Widac ze to solidny chlop. Jestem zdania ze szybko sie nauczy czego trzeba i będzie walczyl o punkty.


avatar
east

29.03.2010 19:37

0

23. cyk 1. Złamał przepisy.. Ile zatem wynosiła odległość podczas jego wyjazdu? I jeśli znasz odpowiedź daj znać, jak udało Ci się to zmierzyć. Ktoś już na tym portalu zauważył, że przy takiej ilości samochodów jednocześnie w PL, to połowę musieliby zdyskwalifikować. Tak na marginesie, to ten wyjazd był na "marginesie", ale gdyby nie wyjechał to mógłby czekać bardzo długo, tracąc przy tym wiele pozycji, ale co tamm... Portalf1.com bardzo lubił i lubi Roberta.. 2. To ile jest tego paliwa? 3. Gdzie przeczytać cały ten wywiad? Z tego co zrozumiałem, czytając ten wywiad na kilku portalach, to powiedział, że nie jest powiedziane, że to on musi być "numerem dwa". Dlatego ma u mnie ksywkę "Number One". A w temacie.. Tak naprawdę to nic nie wiemy o jego umiejętnościach. Co z tego, że na starcie przesuwa się o 6, 8 pozycji.. Kogo wyprzedza? Vettela, Hamiltona, Kubicę..? Ma szybki start, ale okoliczności mu sprzyjają. Oczywiście można powiedzieć, że dobrze się ustawia.. Tak można, jakaś zasługa jest po jego stronie, ale bez przesady. Bardziej podoba mi się jego równa jazda później, niewiadomą pozostaje fakt, jak szybko niszczy opony. Zbyt mało kółek.. Powinien chyba jednak pomyśleć o przejechaniu całego wyścigu niż ściąganiu się o jeden punkt za wszelką cenę. Mam nadzieję, że nie czuje już presji. Witalij, po prostu dojedź do mety.. czego Ci życzę.. pzdr


avatar
lechart

29.03.2010 19:39

0

"....... mamy konkurencyjny bolid z dużym potencjałem,............ Robert ma inne zdanie. Ale teraz domyślam się dlaczego nie kończy wyścigu. To właśnie ten potencjał wyrzuca go z toru................))) A prawda wygląda tak, samochód rzeczywiście można rozpędzać szybko do dużych prędkości, można też szybko wyhamować. Ale trzeba jeszcze utrzymać się na torze........ A tu jest potrzebna przyczepność idąca w parze z głową kierowcy...........


avatar
głodny

29.03.2010 19:40

0

Z tego co zaobserwowałem to Pietrov zapowiada się naprawde na dość dobrego kierowce ,tylko jak na razie jest zbyt narwany, (jest typem figtera) w Bahrajnie dawał rade jechać za Rubensem( lecz zbyt agresywne atakowanie tarek odbiło się na zawieszeniu :-( . .) Starty ma takie jak i jego ksywa "Rakieta z Wyborga" , Rzeczywiście Renia ma tę przewage na starcie iż ma najmniej paliwa na pokładzie , A Witek umie to wykożystać i pokazał to już dwukrotnie, Dajmy mu jeszcze 3 -4 GP i będzie za Robertem jeżdził(no może nie w tym sezonie) A co do Roberta to był to naprawde KUNSZT ,dosłownie WIRTUOZ GP Australi i udowodnił to w końcu po 3 nieudanych wyścigach. Mi aż ciarki przeszły po kręgieżu na tym pitstopie Roberta (na lakier dosłownie , albo ten mechanik wiedział co robi wypuszczając Kubka albo czysty fart za te 3 niefarty z nieukończeniem tu GP) Sorry za BŁĘDY


avatar
przemo_95

29.03.2010 19:44

0

z tego co slyszałem chyba nie. Będą jeździć na Europejskie bo Porshe a na Porshe nie ma przekazu przez studio (chyba) wiec beda na europejskie jak jest porshe supercup


avatar
MontyF!F!

29.03.2010 19:56

0

Silniki Ferrari palą mnóstwo paliwa, Cosword dużo więcej. Jeżeli bolid Virgina który ma pojemność 200l m twierdzi że musi powiększyć bak to ile może mieć tego paliwa Williams. Ile może mieć tego paliwa Sauber, który ma prawie najdłuższy bolid. Im dłuższy bolid tym większy bak. Czyli większa pojemność baków Williamsa, STR, BMW-Sauber, co równa się gorszy start.


avatar
MontyF!F!

29.03.2010 20:00

0

Pietrow robi już swoją robotę jako magnez na sponsorów. A z takim kierowcą trudno będzie o 4 miejsce dla Renault. Obawiam się nawet kiedy następnym razem zobaczę Kubice na podium, bo forma Renault pogorszyła się od Bahrajnu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu